
“Tu w tym miejscu, dokładnie przed 75 laty, powstańcy warszawscy odnieśli jedno z pierwszych zwycięstw. Szturm na Nordwache okazał się tryumfem. Tryumfem, o którym tak marzyli chwytający za broń mieszkańcy Warszawy. Dodał on sił, wzmocnił ducha narodowej walki” – powiedziała podczas uroczystości wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Dodała też, że przez wiele lat o zwycięskim szturmie na Nordwache pamiętali jedynie powstańcy i ich bliscy.
“A jest to jedno z tych wydarzeń, które powinno głęboko zapaść w pamięci narodu, powinno być czczone z należnym szacunkiem, powinno kształtować postawy młodego pokolenia. Małe zwycięstwa dawały wielką nadzieję, krzepiły duszę Polaków – wówczas i dziś” – podkreśliła Gosiewska.
Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła też, że w miejscu, gdzie rozegrały się walki o Nordwache, osiem lat temu otworzyła swoje biuro poselskie. “Poznałam historię Batalionu +Chrobry I+ oraz szczegóły zdobycia Nordwache. Poznawałam nie z książek, opracowań, ale bezpośrednio od uczestników tych wydarzeń” – mówiła Gosiewska, przypominając też, że 31 stycznia umarł ostatni z żyjących zdobywców Nordwache Edward Żółciński ps. Korsarz.
W uroczystości, która rozpoczęła się od odegrania “Mazurka Dąbrowskiego”, wzięli udział powstańcy warszawscy oraz weterani drugiej wojny światowej z innych polskich formacji zbrojnych. Obecni byli również przedstawiciele prezydenta Polski, rządu, parlamentu i władz lokalnych oraz liczni mieszkańcy Warszawy, którzy przybyli także po to, by obejrzeć inscenizację historyczną na temat zdobycia Nordwache i posłuchać koncertu powstańczych piosenek. (PAP)
nno/ drag/