Pomocy Poszkodowanym w Aferze W Investments udzieli Inwestor Prawny Veriv S.A.

Przeznaczymy dla wszystkich poszkodowanych, którzy zwrócą sie do nas o pomoc w sprawie finansowania opłat kancelarii adwokackiej w sprawie przeciwko Alior Banku, Boś Banku, Raiffeisen International Ag Bank oraz pozostałym dystrybutorom sprzedającym certyfikaty W Inwestemnts. Zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią inwestora prawnego pod numerem telefonu +48 602 511 511 lub na adres email: kancelaria@veriv.pl

W Programie powiemy na co mogą liczyć poszkodowani w aferze W Investments z udziałem Alior Banku, Raiffaisen International AG, Boś banku oraz innych mniejszych dystrybutorów, którzy sprzedawali certyfikaty W Investments co w konsekwencji doprowadziło do niebagatelnych strat finansowych wielu osób. Kontakt do Inwestora Prawnego Veriv S.A. +48 602 511 511, który może pomóc w odzyskaniu środków pieniężnych jakie utracili osoby zakupując za pośrednictwem banków certyfikaty W Investemnts. Zapraszamy również do kontaktu za pośrednictwem naszej redakcji TV Press. +48 601 131 151 lub pisząc na adres e-mail: info@tvpress.pl

Zgodnie z mailem jaki kancelaria Matczuk Wieczorek i Wspólnicy (MWW) przesłała do uczestników funduszy na początku kwietnia 2019 r., Alior Bank zrezygnował z finansowania pozwu grupowego przeciwko Raiffeisen dotyczącego dochodzenia roszczeń uczestników funduszy związanych z W Investments (Inwestycje Selektywne FIZAN, Vivante FIZAN, Lasy Polskie FIZAN, Inwestycje Rolne FIZAN). Równocześnie, zgodnie z komunikatem Alior Banku, związane jest to z rzekomymi wysokimi kosztami takich postępowań.

W kontekście informacji do jakich uzyskaliśmy dostęp, prawdziwe powody mogą być jednak inne.

Źródło Centralne Biuro Antykorupcyjne

Jak się okazało, kancelaria MWW, która miała te postępowania prowadzić, a która za pieniądze Alior Bank prowadzi już znaczną część postępowań przeciwko Baltic Bridge z tytułu gwarancji wykupów certyfikatów uczestnictwa w funduszach, sama opiniowała wcześniej dla zarządzającego funduszami, że takie redukcje są całkowicie dopuszczalne (dla przypomnienia: MWW w imieniu uczestników podważała możliwość takich redukcji) !!!Alior Bank mimo, że co najmniej od przełomu września i października 2017 r. posiadał informacje, że kancelaria ta wydała taką opinię dla zarządzającego funduszami, zbagatelizował ten fakt i zdecydował się by to właśnie ją wybrać do swojej obsługi oraz prowadzenia spraw uczestników funduszy.

Wygląda na to, że dopiero wyrok Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie z dnia 24.01.2019 r., w którym radca prawny Tomasz M. – jeden z głównych prawników kancelarii MWW – został za takie świadczenie pomocyprawnej skazany na 2 lata zawieszenia w prawie wykonywania zawodu radcy prawnego (wyrok jest nieprawomocny gdyż złożono od niego odwołania, w tym jedno ws. zaostrzenia kary i całkowitego wykreślenia Tomasza M. z listy radców prawnych, a drugie – złożone przez oskarżonego – oczywiście ws. uniewinnienia) skłonił Alior Bank do „cichego” stopniowego wycofywania się z tej współpracy, uzasadniając to wysokimi kosztami .

Wydając wyrok skazujący sąd zgodził się ze stanowiskiem, że zatrważające jest, że ten sam radca prawny na przestrzeni krótkiego okresu czasu był w stanie wydać dwa zupełnie sprzeczne stanowiska prawne dla stron pozostających w sporze, stanowiące podstawę do podejmowanych przez nie niezwykle istotnych decyzji. Uwikłanie w taki konflikt interesów jest zaś bardzo niebezpieczne nie tylko dla samego uczestniczącego w tym prawnika, ale przede wszystkim dla jego klientów, którzy nie mają pewności czyj interes on tak naprawdę reprezentuje. W tym przypadku wydaje się, że był to głównie interes Alior Banku, który przez lata osiągał ogromne korzyści majątkowe z dystrybucji certyfikatów. Po wybuchu afery, ze względów wizerunkowych, odsunięcie od siebie odpowiedzialności i prezentowanie się jako pokrzywdzonego jest zaś z pewnością dla tego banku niezwykle istotne. Niestety potwierdza to także zasadę, że nie ma nic za darmo, a finansowanie „pomocy” miało prawdopodobnie taki ukryty cel.

Nie można w tym kontekście wykluczyć, że Alior Bank wcale nie zrezygnował z finansowania definitywnie, a zrobił to jedynie ze względów wizerunkowych, tj. wycofywania się z finasowania kancelarii MWW z uwagi na wyrok skazujący dla r. pr. Tomasza M., aby ostatecznie sfinansować inną kancelarię przez nią podstawioną (co może pośrednio sugerować końcówka maila od kancelarii MWW wspominająca o innej kancelarii). Takie działanie mogłoby pozwolić na dalsze odsuwanie roszczeń przeciwko Alior Bankowi i kierowanie ich w stosunku do innych podmiotów. Oczywiście jest to jedynie jedna z hipotez, która stanowić będzie może podstawę do pewnej refleksji przy podejmowaniu decyzji przez te podmioty, a czas ją zweryfikuje.

Jednocześnie dokonane przez CBA zatrzymania w marcu i kwietniu 2019 r. – zgodnie z doniesieniami medialnymi m.in. pracowników Alior Banku – sprawiają, że ewentualne zarzuty dotyczące tzw. missellingu (tj. oferowania produktów w sposób wprowadzający w błąd) przy sprzedaży certyfikatów są co raz bardziej zasadne. W przypadku udowodnienia, że taki proceder miał miejsce przy sprzedaży certyfikatów uczestnictwa w funduszach, dotknięci tym uczestnicy mieliby bardzo mocne podstawy do szybkiego pociągnięcia Alior Banku do odpowiedzialności odszkodowawczej.

Istnieje więc także możliwość, że Alior Bank faktycznie definitywnie wycofał się z finansowania postępowania przeciwko Raiffeisen Bank, bo doszedł po prostu do wniosku, iż dalsze odsuwanie od siebie odpowiedzialności nie ma większych szans powodzenia, a związane z tym koszty i tak się nie zwrócą.

Tak czy inaczej to, że Alior Bank boi się odpowiedzialności może potwierdzać w naszej opinii także fakt, iż według uzyskanych przez nas informacji, prawnicy kancelarii MWW namawiali uczestników na ugodę z bankami zaangażowanymi w tą aferę, polegającą na odkupieniu od nich roszczeń jedynie za 30 % ich wartości. W ten sposób, wykorzystując zaufanie uczestników do kancelarii MWW, w przypadku gdyby przystali oni na takie propozycje, m.in. Alior Bank mógłby za ułamkową wysokość roszczeń pozbyć się ich oraz wiszącej nad nim bezprecedensowej kary KNF.

Nasi dziennikarze analizują też szczegółowo udział Raiffeisen Banku w aferze, gdyż m.in. w kontekście kary nałożonej przez KNF jego odpowiedzialność w tej sprawie wydaje się oczywista. Niedługo będą mogli zapoznać się Państwo z kolejnymi odsłonami naszego śledztwa.

Tvpress.pl
Mariusz Pokrzywko